środa, 24 lutego 2016

Trochę nowości i starości.

Ostatnio głównie śpię... ale jak już szyję, to głównie mam same przeróbki... wymiany zamków, skracanie spodni, rękawów, zwężanie, itp.
Z początkiem lutego na zamówienie szyłam spódniczkę: 


Z  tego samego materiału uszyłam dziś dla córki sukienkę:


Zostało jeszcze trochę, więc planuję czapkę i komin, z czarnym podszyciem. 

Dziś przyszedł zamówiony materiał. Gdy zobaczyłam te piękne łapacze snów, to nie mogłam się oprzeć i musiałam... no po prostu musiałam, bo przed oczami widziałam co powstanie. 
Oto i ona. Nowa ulubiona sukienka córki :) 



<3



Trochę prywaty...
Jutro czeka mnie długi dzień - córka zaprosiła koleżanki z klasy.
Będzie mała imprezka małych panienek. :)
A w piątek... w piątek będzie dobrze.
<3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz