środa, 27 stycznia 2016

Wczoraj wieczorem...

We wtorek o 19 stwierdziłam, że tak bezproduktywny dzień jest nie do zaakceptowania.
Wyjęłam materiały, nożyce i zaczęłam wycinać. Trochę bez planu, totalnie bez wzoru, z prześwitami pomysłów w głowie... Powstały dwa dresiki. Dla Ami do szkoły.





Dziś (tj w środę 26.01) była już w spongebobie w szkole. 

:) 

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Wykończenia :)

Musiałam, czułam niedosyt... Tak w środku.  :)
Skoczyłyśmy dzisiaj w córką po szkole do pasmanterii i udało się kupić piękną tasiemkę na wykończenia.

Całość, wygląda tak:




niedziela, 10 stycznia 2016

Suknia :)

Nareszcie się doczekałam. Oto zdjęcia sukienki, którą szyłam na studniówkę :)
Bardzo, bardzo zadowolona jestem z efektu.




Najważniejsze dla mnie, że dziewczyna zadowolona i bawiła się dobrze. :) 


Aż mam ochotę usiąść do maszyny teraz. 

sobota, 9 stycznia 2016

Na reszcie jakiś dzień konstruktywnych działań.
Od rana jakaś taka naładowana jestem. Sprzątanie poszło raz dwa, i to jeszcze tak, że na koniec zadowolona byłam - a jeśli chodzi o efekty sprzątania, to rzadko się udaje.
Potem szybkie zakupy w sklepie z tkaninami (hurtownia zamknięta dziś była i zapłaciłam jakąś cenę z kosmosu za półtorej metra materiału!). Ugotowałam pyszny obiad - będzie jeszcze na jutro, w całym domu nadal pachnie pieczonymi warzywami i kurczakiem.
No a gdy już było po wszystkim to w ramach relaksu usiadłam do maszyny i uszyłam sukienkę na balik dla mojej małej.
Brakuje jeszcze tasiemki, ale i tak jestem zadowolona. :) Mała również, a muszę przyznać, że wymagająca z niej klientka. Usłyszałam nawet słowa pochwały od teściowej, a tego się zupełnie nie spodziewałam.


Przód sukienki będzie jeszcze z przodu skrócony i obszyty tasiemką, a tył jest podpinany.



Melka bardzo chciała być Elzą z "Krainy Lodu" 


Mam nadzieję, że chociaż trochę udało mi się nawiązać do tej postaci. :) 


Czas na książkę i sen :)